Hej!
A teraz przepis na wyjątkowe okazje. Ciasto jest baaardzo smaczne, wyjątkowo lekkie jak na torty i fajnie wygląda. Moje dziecko kiedy zobaczyło ukrojony kawałek od razu skwitowało "czemu tak mało i czemu czerwone jest nie do końca ciasta". Urocze ☺.
Potrzebujemy:
Na biszkopt:
- 3 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki gorącej prawie wrzącej wody
Na galaretkę malinową:
- 2 szklanki malin
- szklanka wody
- ½ szklanki cukru
- 2 łyżki żelatyny
Masa:
- śmietana kremówka
- 3 kopiaste łyżki sera białego President
- 2 łyżki żelatyny
- ½ szklanki cukru pudru
Poncz:
- ½ szklanki wody
- 5 łyżek cukru
- sok z ½ cytryny
Ucieramy biszkopt czyli białka ubijamy na sztywną pianę dodajemy po kolei żółtka. Następnie dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy. Na zakończenie wlewamy bardzo gorącą wodę. Proszę mi wierzyć, ale biszkopt wychodzi pulchny i nie opada. Pieczemy na złoty kolor i studzimy.
Maliny wsypujemy do garnka, zasypujemy cukrem i dodajemy wodę. Całość zagotowujemy i wsypujemy żelatynę. Mieszamy aż się rozpuści i kiedy maliny wystygną wstawiamy do lodówki w tym samym garnuszku, w którym się gotowały.
Śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy cukier puder oraz serek. Na koniec wlewamy rozpuszczoną żelatynę i starannie mieszamy.
Biszkopt kroimy na dwie części. Na dno tortownicy kładziemy pierwszy kawałek i polewamy ponczem. Wykładamy trochę białej masy, na niej kładziemy galaretkę malinową i znowu biała masa. Teraz kładziemy drugą część biszkoptu i polewamy ponczem. Wykładamy resztę masy i wstawiamy do lodówki na noc. Na drugi dzień dekorujemy według uznania. Smacznego.
Znowu słyszę "mamo jest jeszcze ciacho?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz