Hej!
Od pewnego czasu staram się wystrzegać smażonych potraw. Nie to, że nie lubię. Po prostu staram się być fit ☺. Jednak jeśli zajrzę do rodziców to moje fit szybko odjeżdża. Wpadłam na chwilkę i od razu niemal z progu zostałam nakarmiona. Czym? Placuszkami z tartych ziemniaków. Były przepyszne, doskonale przyprawione. Wprost niebo w gębie.
Pewnie doskonale wiecie jak je robić. Ja jednak napiszę recepturkę, może ktoś nie wie...
- kg ziemniaków
- cebulę
- jajko
- sól
- pieprz
- olej do smażenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz