Hej!
Ponieważ koniec karnawału blisko, czas jeszcze na odrobinę smacznych faworków.
Potrzebujemy:
- 400 g mąki pszennej
- 5 żółtek
- 1 łyżka octu
- 3 łyżki kwaśnej śmietany
- szczypta soli
- 5 łyżek rozpuszczonego masła
- olej do smażenia
- cukier puder
Do miski wsypujemy mąkę, sól, a następnie dodajemy żółtka, ocet, śmietanę oraz rozpuszczone masło.
Zagniatamy i wyrabiamy jeszcze przez kilka minut.
Nigdy nie biję wałkiem bo szkoda mi sąsiadów 😉, a i tak faworki wychodzą pyszne.
Zostawiamy ciasto na godzinę w lodówce.
Następnie kroimy na części i rozwałkowujemy je na bardzo cieniutki placek.
Każdy kroimy na paski, a każdy przecinamy w środku.
Przeciągamy końce pasków przez środek i już mamy faworki.
Rozgrzewamy olej i smażymy na złoty kolor.
Wyjmujemy na papierowy ręcznik do odsączenia nadmiaru tłuszczu.
Teraz tylko posypujemy cukrem pudrem i nie czekamy do Tłustego Czwartku. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz