Sałatę rzymską zapewne znacie. Ja też ją często kupowałam, ale robiłam raczej tradycyjnie. A to do sałatek, a to na kanapki, aż do dzisiaj. Zrobiłam sałatę według przepisu Eli i nie żałuję. Jest smaczna, doskonała jako przystawka do mięsa, a z chlebem jako kolacja. Pyszota!
Potrzebujemy:
- 2 sałaty rzymskie
- 2 ząbki czosnku
- ser żółty
- sól
- oliwa
- sok z cytryny (to już moja inwencja)
Sałatę zanurzamy w zimnej wodzie na 15 minut (warzywo jest na oko czyste, ale potem na dnie wody jest sporo piasku). Wyjmujemy, osuszamy i przecinamy na pół.
Teraz kładziemy na rozgrzanej oliwie i podsmażamy z dwóch stron.
Na koniec delikatnie pokropić cytryną. Sok podkręci nam smak sałaty. I to tyle. Spróbujcie ją tak zrobić, zawsze to inne doznanie ☺. Smacznego.
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuń