Zawsze obiecuję sobie, że zrobię rozsądnie zakupy przed świętami. Ale kiedy już coraz bliżej i bliżej świąt, to ogarnia mnie szał zakupowy i potem trzeba coś zrobić z nadwyżką żywności. I dlatego dziś będzie makaron z dodatkami.
Dzisiaj mam dla Was przepis na domowe antipasti, które świetnie się sprawdza przy wszystkich imprezach. Należy tylko zaopatrzyć się w serek kremowy, naturalny i z piwnicy przynieść marynowane papryczki (przepis tutaj). Jesienią dużo było pracy przy przetworach, ale teraz dobrze jest skorzystać z domowych skarbów.☺
Tym razem fantastyczny, pieczony boczek. Wyjątkowy, pyszny i choć za tłustymi wędlinami nie przepadamy, to tym razem odrobina tłuszczyku nie zaszkodzi.
Wieczerza wigilijna nie może być się bez czerwonego barszczyku z uszkami. Praca mozolna i monotonna, ale kiedy już jest poza nami to duma nas rozpiera.
Tym razem podpowiem jak wykorzystać nadmiar jesiennych owoców. Zrobimy fantastyczną szarlotkę z przepisu siostry Anieli. Szarlotka jest bardzo smaczna i na ciepło i na zimno. Najlepiej smakuje na drugi dzień ale rzadko mamy możliwość sprawdzenia tego 😂.
Ciasto z piernikami to absolutny świąteczny hit. Po pierwsze można go zrobić 2-3 dni wcześniej by składniki się "przegryzły". Po drugie efektownie wygląda. Po trzecie smak ma wyrazisty, kawowy, smakuje rewelacyjnie. Po następne 😉 może być tylko w wersji dla dorosłych, bo dzieci i tak kawy nie lubią. Same plusy.
Szynka w staropolskim wydaniu będzie niewątpliwie ozdobą świątecznego stołu. Zapach jałowcowych nasion i liści laurowych roztacza się przy pieczeniu mięsa. Szyneczka po staropolsku znakomicie smakuje z sosem żurawinowym (kliknij tutaj), albo jako kanapkowy dodatek.
Teraz propozycja na obiad, a mianowicie pieczone kurczaki. Są one tak chrupiące i smaczne, a przy tym mało czasochłonne, że polecam z czystym sumieniem.
Dzisiaj proponuję Wam selera naciowego w zalewie słodko – kwaśnej. Seler naciowy ma specyficzny smak i zapach i nie każdemu, "podchodzi" ale w marynacie octowej wyraźnie łagodnieje. Można go wykorzystać do sałatek lub jako dodatek do mięsa, albo tak pochrupać. Jest pyszny.
A teraz smaczne ciasto bez pieczenia znane pod nazwą 3 bit. Wielkim plusem jest to, że robimy go niemal z prędkością światła ☺, no i z taką też znika ze stołu.
Już od pewnego czasu nosiłam się z zamiarem by napisać przepis na galaretę. Pyszne zimne nóżki są niezawodną zagryzką pod coś mocniejszego. No nie namawiam ☺, ale galaretę zróbcie.
Wczoraj zamieściłam wpis dotyczący sosu żurawinowego, doskonałego do mięsa wszelakiego. Dziś więc wypada, by dodać przepis na mięso. Będzie to mięso pieczone, uprzednio dwa dni marynowane i tak zapaszyste i wpisujące się w święta, że trzeba je zrobić ☺. Przepis znalazłam na blogu "Kulinarne rozkosze podniebienia" i żeby nie było tak samo dokonałam trochę zmian.
Kto lubi połączenia słodkiego sosu z mięsem będzie zadowolony, bo na święta będzie mógł zrobić samodzielnie sos żurawinowy. Sos nie jest pracochłonny, przyrządza się go szybko i naprawdę widać dużą różnicę jeśli się porówna z kupionym. Żeby podkreślić świąteczny nastrój dołożyłam do niego laskę cynamonu.