Hej!
Ten pasztet robi furorę na naszym stole. Jeśli tylko mam domową uroczystość, to go serwuję, bo należy do kategorii wykwintnych ☺. Jest delikatny, ale nie znaczy to, że jest mdły albo bez wyrazu. Winna galaretka dodaje mu uroku. Trochę jest przy nim zabawy, ale czego nie zrobi się, by zadowolić podniebienia gości i słuchać potem pochwał.
Potrzebujemy:
- 40 dag wątroby indyczej
- skórkę z pomarańczy
- 50 ml likieru lub brandy (ja użyłam nalewki z morwy)
- 1 cebula
- 150 ml śmietany kremówki
- sól
- pieprz
- kumin (jeśli nie macie, świat się nie zawali)
- 150 g masła
- szklanka czerwonego wina
- 2 łyżeczki żelatyny
Wątrobę myjemy i wkładamy do miski. Dolewamy alkohol i startą skórkę z pomarańczy oraz pieprz i kumin.
Odstawiamy do lodówki na co najmniej 4 godziny, a potem w tym samym garnuszku wkładamy do kąpieli wodnej na około 30 minut. Odstawiamy do ostygnięcia. Następnie kroimy cebulkę i smażymy na maśle do miękkości (weźcie połowę masła). Zalewamy śmietaną doprowadzamy do zagotowania i studzimy. Potem wszystko wrzucamy do blendera, dokładamy pozostałe masło i sól do smaku I dokładnie miksujemy. Otrzymamy delikatny puch. Przekładamy do szklanych naczyń i odstawiamy do lodówki. Żelatynę rozpuszczamy według przepisu na opakowaniu i mieszamy z winem. Ze skórki pomarańczy wycinamy cienkie paseczki, układamy na pasztecie i zalewamy winnym płynem. Wykwintny pasztet jest gotowy na drugi dzień. Podajemy go na sucharkach lub słonych krakersach. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz