Czy jedliście kiedyś tartę cytrynową? Odkąd spróbowałam jej, zagościła u mnie na stałe. Jest delikatnie cytrynowa i fantastycznie puszysta. Po prostu rozkosz dla podniebienia. Przygotowanie jej nie sprawia specjalnego kłopotu, wystarczą tylko chęci.
Ciasto:
• 120 g zimnego masła
• 40 g cukru pudru
• 220 g mąki pszennej
• 1 łyżka kwaśnej śmietany
• 1 żółtko
• szczypta soli
• 1 łyżeczka startej skórki cytryny
Krem :
• sok z 1 dużej cytryny
• 2 łyżeczki startej skórki cytryny
• 150 g cukru
• 30 g masła
• 4 całe jajka
Bierzemy się za wygniatanie ciasta. Staramy się zrobić to szybko aby masło się nam nie ogrzało. Mąkę mieszamy z cukrem pudrem, dorzucamy zimne masło i rozgniatamy najpierw widelcem. Teraz wrzucamy resztę składników i formujemy kulkę. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na 1 – 2 godziny. Potem rozwałkujemy ciasto i wylepiamy formę do pieczenia. Kiedy mamy już ciasto wylepione trzeba ponakłuwać widelcem i piec przez 20 minut w temperaturze 190 stopni. Najprostsza zasada – pieczemy aż złapie złoty kolor.
Kiedy piecze się ciasto możemy zabrać się za przygotowanie kremu.
Miksujemy jajka z cukrem do podwojenia objętości. Wlewamy sok z cytryny oraz startą skórkę i dalej miksujemy. Podgrzewany masę bardzo powoli cały czas mieszając. Kiedy masa zgęstnieje dodajemy masło. Wylewamy krem na ciepłe ciasto i teraz najtrudniejszy moment 😉 trzeba poczekać, aż masa zastygnie.
Potem się rozkoszujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz