piątek, 15 marca 2019

Tajska agentka (dobra, a nie tuczy)


Tajski agent to zupa, która chyba nigdy się nie znudzi.
Jadłam ją oryginalną (była świetna), ale i moja wyszła super.
Nazwałam ją Tajska agentka😊.

Potrzebujemy:
  • 3 udka bez kości  
  • 1 papryka o dowolnym kolorze
  • 1 puszka kukurydzy
  • 10 dag pieczarek
  • 1 łyżka czerwonej pasty curry
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżki sosu ostrygowego
  • 2 łyżki słodkiego sosu orientalnego
  • szczypta trawy cytrynowej
  • 1 łyżeczka kolendry mielonej
  • 1 cebula
  • sól himalajska
  • ½ puszki mleka kokosowego
  • makaron ryżowy




Umyte udka wkładamy do wody, wrzucamy pociętą cebulę i gotujemy przez 20 minut.
Potem wyjmujemy, kroimy na kawałki i wrzucamy z powrotem do garnka.
Dodajemy pocięte warzywa, sosy, pastę i gotujemy przez 10 minut.
Na końcu wlewamy mleczko kokosowe i dodajemy ugotowany wcześniej makaron ryżowy. Smacznego.



4 komentarze: