Tajski agent to zupa, która chyba nigdy się nie znudzi.
Jadłam ją oryginalną (była świetna), ale i moja wyszła super.
Nazwałam ją Tajska agentka😊.
Potrzebujemy:
- 3 udka bez kości
- 1 papryka o dowolnym kolorze
- 1 puszka kukurydzy
- 10 dag pieczarek
- 1 łyżka czerwonej pasty curry
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki sosu ostrygowego
- 2 łyżki słodkiego sosu orientalnego
- szczypta trawy cytrynowej
- 1 łyżeczka kolendry mielonej
- 1 cebula
- sól himalajska
- ½ puszki mleka kokosowego
- makaron ryżowy
Umyte udka wkładamy do wody, wrzucamy pociętą cebulę i gotujemy przez 20 minut.
Potem wyjmujemy, kroimy na kawałki i wrzucamy z powrotem do garnka.
Dodajemy pocięte warzywa, sosy, pastę i gotujemy przez 10 minut.
Na końcu wlewamy mleczko kokosowe i dodajemy ugotowany wcześniej makaron ryżowy. Smacznego.
Brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuńpycha:)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek :)
OdpowiedzUsuń